DOM
Komentarze: 0
Dziwne rzeczy się dzieją dokoła mnie. Od dawna w sumie i już się przyzwyczaiłem. To taka gra , wszyscy chcą ,mnie wkurzyć. Nie wiem w jakim celu, chyba żebym zaczął palić papierosy. Kiedys paliłem, później przestałem, znowu zaczynałem i znowu rzucałem. Teraz już ne palę chyba ze 4 lata, może niecałe. Nie liczę czasu, ważne że nie palę. To trochę dziwne, tak gnębić kogoś , tylko po to żeby zaczął palić fajki. Bierze w tym udział masa ludzi, czasami to mam wrażenie ,że wszyscy oprócz mojego psa. Jestem w stanie zrozumieć obcych ludzi, których nie znam ,że się przyłączają do tej zabawy, znajomych trochę już mniej rozumiem, ale to, że w domu też robią wszyscy wszystko,żeby mnie z równowagi wyprowadzić to już jest mocno nienormalne, ale w sumie to się nie dziwię, bo ten mój dom rodzinny to zawsze był trochę taki inny. To i teraz nie dziwi mnie, że ojciec rozkłada po mieszkaniu jakieś pety niedopalone, albo włazi mi do pokoju i w oknie pali tak że śmierdzi później,że rzygać się chce. Syn jak przyjedzie na weekend, to już prawie się lodówka nie domyka od jakichś mlecznych kanapek, batoników. Do niedawna jeszcze , puszki z colą bez przerwy donosił dziecku, tylko wyszedłem z pokoju i już cola stała na stole. Tylko dlatego, że prosiłem,żeby tego nie robił. Tak na złość. Teraz psa jeszcze czekoladowymi cukierkami dokarmia, no bo dlaczego nie. To jest chore. Gdyby to trwało jakiś czas to byłbym w stanie to zrozumieć, ale to trwa latami. Czy wy moi wspaniali rodzice nie rozumiecie, że patrzeć na was nie mogę, z tego właśnie powodu. To co zrobiliście dla mnie wcześniej, a za wiele nie zrobiliście nie ma znaczenia, bo to co teraz robicie całkiem mnie do was zniechęciło. Tak się nie można zachowywać. Praktycznie przestaliście dla mnie istnieć, bo tylko w ten sposób mogę pierdolca jakiegoś nie dostać obserwując te wasze bzdurne scenki. Czuję się tak jak by was wcale nie było. To co tu mam jeszcze więcej pisać o czymś co nie istnieje.
Dodaj komentarz